Czy coraz bardziej szczegółowa agregacja danych na temat konsumentów i pacjentów to narastający chaos czy nowa jakość i szansa dla marketingu farmaceutycznego? Big Data jest przecież niczym innym jak olbrzymią ilością wciąż przyrastających informacji – setek, tysięcy, dziesiątek tysięcy itd. danych.
So! Big Data to nawet nie przyszłość a teraźniejszość. To coraz bardziej szczegółowe i pozwalające na daleko idącą personalizację dane w kontekście nawyków i potrzeb poszczególnych odbiorców naszych działań jako firm lub agencji marketingu farmaceutycznego. Na bazie tych informacji możemy tworzyć coraz to nowe zbiory i grupy celowe dla leków i suplementów. Z punktu widzenia agencji, które wspierają swoich klientów korporacyjnych – Big Data to szansa na jeszcze lepsze i pełniejsze stworzenie insightów konsumenckich i zaplanowanie jeszcze bardziej skutecznych kampanii dedykowanych dla konkretnych odbiorców.
Przecież w końcu poznanie codziennych nawyków i wyborów pacjentów, konsumentów, Ärzte, ich aktywności w oparciu o godzinny rozkład dnia i tygodnia, kolejność podejmowanych decyzji (zB.: online lub nawet w aptece czy przychodni medycznej) to szansa na jeszcze bardziej skuteczne dostosowanie się do ich oczekiwań z naszym przekazem promocyjnym lub edukacyjnym. Część tych danych zbierają nasze systemy, ale pozostałą część już coraz bardziej zaawansowane komercyjne nowe narzędzia analityczne. Do tego oczywiście kolejnym krokiem jest powiązanie tych informacji w oparciu o korelacje. Pozostają jednak wciąż nie w pełni zagospodarowane obszary dla Wielkiego Brata (zB.: agregacja danych z zakupów dokonywanych przez pacjentów w aptekach i ich korelacja w ujęciu koszyka produktów), ale to też raczej kwestia czasu.
Big Data staje się zatem nową zmienną w równaniu zawierającym pacjenta i konsumenta, a którego celem (celem równania) jest efektywne dotarcia do konkretnych odbiorców kampanii, w konkretnym czasie i zaspokojenie konkretnych potrzeb. Pytanie ile jeszcze firm farmaceutycznych nie wykorzystuje tej zmiennej? Przecież w dobie gwałtownej eksplozji danych to właśnie jak najbardziej optymalne wykorzystanie Big Data zadecyduje o naszym sukcesie lub porażce.