Gdy otrzymałem zaproszenie do udziału w Seminarium jako prelegent, pierwsze co zrobiłem to zadałem sobie pytanie co ja mam z tym wspólnego? Po co ja tam pójdę? Co mam do przekazania uczestnikom?W sumie wiele lat temu zaczynałem jak większość młodych ludzi w sprzedaży, przeszedłem pełną ścieżkę od telemarketera, przez dyrektora aż do dziś kiedy zarządzam specjalistycznymi projektami marketingowymi i agencją Greytree. Z drugiej strony jak bym nie patrzył przez całe zawodowe życie poznawałem coraz to nowych ludzi, współpracowałem z wieloma firmami, zarządami i co najważniejsze z wieloma z tych napotkanych osób mam kontakt do dziś.
Czemu o tym piszę?
Po pierwsze zdałem sobie sprawę, że przez te wszystkie lata budowałem swój wizerunek, początkowo jako pracownika, później managera, aż w końcu partnera dla wspólników jak i dla wielu firm z którymi łączę mnie relacje biznesowe. Od tej myśli do zgody na udział w Seminarium był już tylko krok. Niezwykle ważny krok czyli co chcę na nim przekazać? Zdecydowałem się przygotować prezentację o personal branding. Jak uczył mnie mój pierwszy szef gdy pracowałem w Centrum Kreowania Liderów – sprzedawcą się jest a nie bywa.
Dla jasności napiszę od razu, nie znam recepty na bycie milionerem w trzy miesiące. Ja nim przynajmniej nie jestem:) Za to wiem jak budować relacje, dobry wizerunek, zdrową współpracę. Jeżeli przyjdziesz na moją prezentację mam nadzieję, że dowiesz się tego i Ty. Jeżeli będzie dla Ciebie za krótka, podejdź do mnie po a uzupełnimy to czego nie powiedziałem. Cóż zatem pozostało mi napisać poza tym, że serdecznie zapraszam na wydarzenie? Chyba nic, resztę powiem jak się spotkamy. Do zobaczenia zatem!
Pozdrawiam
Dariusz