Dariusz Goźliński

"First, do no harm!"- Dies sollte sein, die erste Regel für den Kommunikationsaktivitäten auf dem Gebiet der Pharmazie und Rechts.

Wer bin ich?
Leidenschaft für Marketing und Werbung. Stark mit der Pharmaindustrie und verwandte verbunden. Ich erstelle und verwalte ich Werbekampagnen einschließlich der Nutzung von Social-Media-Aktivitäten für Ärzte und Patienten gewidmet. Professionell, ich bin der Gründer und Geschäftsführer der Agentur GreyTree. Von 2002 r. Ich bin mit einer begrenzten Marketing-und Werberecht verbunden. Unter anderem arbeitete mit Unternehmen wie: Unilever, Jelfa, Sanitas-Gruppe, Adamed Healthcare, Blau Farma, Chance, Genexo, GAL, Heel Polen, Symphar, Sun Farm, Admiral, Ipsen, HiPP, Alpen Pharma oder Krewel Meuselbach.

Mit Freundlichen,
Dariusz Goźliński
so. +48 22 628 53 61
E-Mail: d.gozlinski(bei)greytree.co

Ist es das wert? Woher kommt der Spaß, und der Beginn einer professionellen Pharma Social Media Marketing ...

14 Juni 2011
Ist es das wert? Woher kommt der Spaß, und der Beginn einer professionellen Pharma Social Media Marketing ...

Kilkaset banerów w Internecie, blog o leku lub firmie farmaceutycznej, prosty fanpage na Facebooku, a może szeptanie na forach i portalach, czyli podszywanie się pod lekarza lub pacjenta? – To nie jest pharma social media marketing! Przede wszystkim chodzi o budowanie trwałych relacji z pacjentami, lekarzami i organizacjami pozarządowymi dzięki wiedzy, poprzez autentyczność, precyzję w doborze i stałym monitoringu narzędzi i kanałów komunikacji, a także skuteczność ich zastosowania, czyli dotarcie do naszych odbiorców i interakcja z nimi.

Social media marketing to promocja firmy lub produktu w obszarze serwisów internetowych i portali społecznościowych. Całość tych działań w Internecie możemy oczywiście przełożyć na kampanię produktową lub budująca rozpoznawalność firmy z sektora farmaceutycznego. Dodajmy do tego, że pharma marketing musi działać w obszarze restrykcyjnych przepisów prawa, a my musimy cały czas pamiętać, iż leki, medycyna i biały personel to nie to samo co nowy produkt bankowy lub spożywczy. Nie brońmy się jednak przed social media, ale do działań w świecie Web 2.0 przygotujmy się profesjonalnie. Und warum? – Bo warto!

Ist es das wert? Garść statystyk na poparcie słów

Jak pokazują badania konsumenckie amerykańskiej firmy Nielsen, aż dla 90% konsumentów !!! źródłem opinii, , die Behandlung, das Vertrauen der Empfehlung von Freunden ist,. Für 70 % liczy się opinia internautów, auch diejenigen, anonym !!! Tradycyjna reklama i dotychczasowe kampanie promocyjne w tych – nie bójmy się powtórzyć słowa – tradycyjnych mediach i przy użyciu tradycyjnych kanałów dotarcia do konsumenta mają dzisiaj mniejsze znaczenie.

1Quelle: Nielsen, podane za Raport „Marketing szeptany", interaktywnie.com, sierpień 2010, str. 6.

Dokonując, na bazie badań PBI, uszczegółowienia zachowań naszego odbiorcy – klienta, który korzysta z Internetu należy zaznaczyć, iż prawie co trzeci „wczoraj” korzystał z serwisów społecznościowych. Również prawie co trzeci oglądał pliki wideo w sieci, a co dziewiąty czytał bloga.

2Quelle: PBI, podane za Raport „Marketing szeptany”, interaktywnie.com, sierpień 2010, str. 10.

W dobie Internetu, w czasach kiedy walczymy o Klienta, pacjenta musimy być świadomi jego zachowań – nie tylko próbować wzbudzać – kreować potrzeby, ale na nie odpowiadać, a jednym słowem po prostu go „słuchać”, rozmawiać z nim.

Branża farmaceutyczna stoi przed trudnym zadaniem, coraz częściej nie wystarcza już tradycyjna kampania reklamowa, czy też informacyjno-edukacyjna. Chodzi o coraz bardziej widoczny trend, zarysowującą się coraz silniej tendencję – pacjenta i odbiorcę naszych produktów, usług trzeba słuchać i z nim rozmawiać, w tym rozmawiać w Internecie (ale pamiętajmy, że nie tylko!) – w ten sposób możemy do niego dotrzeć.

Rekomendacje i zaufanie

Ambasadorem marki, osobą polecającą nasz produkt (zB.: sprzęt elektroniczny, lokatę w banku, suplement diety) może być postać ze świata kina, sportu, telewizji… jak również może to być zwykły – niezwykły internauta. Zwykły dlatego, że nie pojawia się na okładkach czasopism, nikt nie przeprowadza z nim wywiadów, a do studia przed kamerę w Dzień Dobry TVN raczej nie trafi. Z kolei niezwykły, dlatego że jest sobą, ma swoje zdanie, a my jeżeli będziemy wobec niego otwarci i będziemy liczyli się z jego potrzebami, wypowiedziami, a jednym słowem potraktujemy go jako prawdziwego partnera w naszej komunikacji, to on realnie może stać się naszym ambasadorem marki, liderem opinii na temat nas i naszych produktów. Może stać się źródłem rekomendacji wobec swoich znajomych, zarówno w świecie wirtualnym jak i rzeczywistym poza siecią komputerową. Na tym właśnie m.in. polega social media marketing – na budowaniu zaufania i rekomendacji.

Czy tylko Cena Czyni Cuda?

Nie tylko warto angażować się w social media ze względu na najczęściej o wiele mniejsze koszty kampanii i projektów niż w tradycyjnych realizacjach marketingowych, ale głównie dlatego, że Internet daje nam możliwości bezpośredniego dotarcia do dziesiątek, a wręcz – przy bardzo dobrze zaplanowanych i przemyślanych krokach – do setek tysięcy czy milionów klientów – odbiorców naszych usług, Patienten, bądź przyszłych klientów. W końcu nie tylko powinno chodzić nam o przypominanie się, ale również o stałe monitorowanie satysfakcji z naszych usług i produktów, budowanie relacji – utrzymywanie kontaktu, jak również dotarcie do tych setek tysięcy czy milionów nowych odbiorców.

O ile do końca nie wiemy jak każdy Nowak i każda Kowalska zareaguje na naszą reklamę w TV i możemy się posiłkować tylko wynikami badań na reprezentatywnej próbie ilościowej lub jakościowych badaniach fokusowych w małej grupie z lustrem fenickim, tak w social mediach możemy mieć stały kontakt z odbiorcami naszych komunikatów, pomysłów, idei, projektów no i samych produktów. W tym świecie możemy zadbać o prawie każdy najmniejszy szczegół naszej komunikacji oraz bezpośrednio i natychmiast reagować na informacje płynące od odbiorców, Patienten, Kunde, którzy kupują nasze produkty i usługi (w tym medyczne). Takiej interakcji nie gwarantuje żadne inne działanie, no może poza bezpośrednim kontaktem ulicznego marketera – handlowca ze spotkaną osobą, lekarza z pacjentem, przedstawiciela medycznego z lekarzem itd.

Bawimy się czy działamy profesjonalnie?

Jeżeli firma farmaceutyczna decyduje się na wykorzystanie social mediów w swojej strategii komunikacji z pacjentami, odbiorcami swoich produktów i lekarzami, to powinna podejść do tego profesjonalnie, a nie na zasadzie nieprzemyślanych działań, bo te można nazwać zwyczajnie „zabawą” w social media. W tym przypadku jedyną dopuszczalną zabawą – ale tylko dla internautów – jest zaangażowanie ich we wspólne działania i wydarzenia np.: w ramach realizowanych kampanii informacyjno-edukacyjnych. Natomiast dla firmy farmaceutycznej nie powinna to być zabawa, a profesjonalna komunikacja i budowanie relacji ze swoimi klientami.

Ale jaki efekt uzyskamy? My maksymalizację zysku przy dostępnych środkach i naszym zaangażowaniu, a klient satysfakcję i pewność dobrze podjętej decyzji. Czy w końcu nie o to powinno chodzić?

Kommentare

Kommentare

Teilen Sie diese Geschichte

Related Posts

Automatische Übersetzung:

Zwitschern