Czy przedstawiciel medyczny, który przychodzi do lekarza jest w stanie w pełni pozyskać jego zainteresowanie? Oczywiście, w dużej mierze zależy to od jego osobowości i umiejętności, dobrze przygotowanych materiałów itd. Pamiętajmy jednak, iż lekarze korzystają z Internetu, a także coraz częściej i swobodniej używają nowinek technologicznych.
Technologia w połączeniu z praktycznie nieograniczonym dostępem do Internetu dają nam niewyobrażalnie większe możliwości tworzenia materiałów multimedialnych o charakterze edukacyjnym lub po prostu dotarcia do lekarzy w sposób mniej inwazyjny (kolejne – często określane przez lekarzy jako nudne – spotkanie z przedstawicielem medycznym, piąta broszura otrzymana danego dnia itd.). Niezaprzeczalnym jest fakt, iż lekarze coraz częściej są online i korzystają z nowinek technologicznych, aby poszerzyć swoją wiedzę, zweryfikować pewne dane medyczne lub też skonsultować się z innymi koleżankami i kolegami w kwestiach zawodowych (np.: na dedykowanych portalach medycznych z dostępem tylko dla przedstawicieli służby zdrowia).
Kolejne raporty z badań potwierdzają, iż lekarze coraz częściej wykorzystują urządzenia mobilne (smartphony, tablety), a także sam Internet jako źródło informacji w codziennej pracy zawodowej. Przykładem ciekawych danych będą m.in. wyniki badań ComScore (06.2012, USA) na próbie 315 lekarzy (60% respondentów codziennie korzysta w pracy z urządzeń mobilnych). Nadal jednak, a przynajmniej w Polsce wg badania „Potencjał Internetu: profesjonaliści służby zdrowia i ich zachowania w Internecie” przeprowadzonego przez GFK Polonia (10-11.2011 r.) na reprezentatywnej próbie n=1007 lekarzy i farmaceutów, duże znaczenie w komunikacji z lekarzami mają tradycyjne kanały np.: specjalistyczna prasa medyczna oraz sympozja i konferencje (odpowiednio 92% i 91% w ocenie wpływu na zwyczaje zawodowe). Kolejne wskazania to: artykuły online na internetowych stronach czasopism branżowych i bibliotek (75%), portale medyczne (73%), materiały od przedstawicieli medycznych (63%), informacje otrzymywane drogą email (43%), dyskusje na lekarskich forach medycznych (43%), szkolenia internetowe (eCME) – 38%, a także multimedialne prezentacje online (37%). Jednak należy pamiętać, iż wyniki badania GFK Polonia pochodzą z 2011 r., a jak pokazują ostatnie lata zmiany są coraz bardziej dynamiczne.
W kontekście wspomnianych zmian warty polecenia jest raport z badania
przeprowadzonego na próbie 506 amerykańskich lekarzy „The Doctor’s Digital Path to Treatment: A Google and Manhattan Research Study” (02-03.2012 r.). Najciekawsze dane z punktu widzenia potencjału dotarcia do lekarzy dotyczą Internetu jako integralnej części medycznej praktyki zawodowej, wykorzystania urządzeń mobilnych, a także bardziej szczegółowo: zainteresowania materiałami video w ramach edukacji online. W zestawieniu z badaniem polskich specjalistów medycznych widoczna będzie wyraźna różnica w korzystaniu z technologicznych źródeł pozyskiwania informacji pod kątem zawodowym. Dlatego też warto potraktować raport „The Doctor’s Digital Path to Treatment” jako pewien trend, czy też zapowiedź nadchodzących zmian w planowaniu kampanii skierowanych do polskich lekarzy. W końcu przecież te dane procentowe (np.: 99% lekarzy używa w swojej praktyce zawodowej komputerów stacjonarnych lub laptopów m.in. korzystając z Internetu, 84% smartphonów, 54% tabletów) mogą wywrzeć wrażenie i jeżeli do tej pory prowadzone przez Ciebie działania marketingowe nie uwzględniały aktywności online lub tylko w niewielkiej części wykorzystywały media elektroniczne i nowe technologie – to nadszedł czas, aby przemyśleć strategię działań i przygotować się do nowego otwarcia. Dalszym potwierdzeniem niech będą kolejne fakty – amerykańscy lekarze dwukrotnie więcej czasu spędzają korzystając z internetowych źródeł informacji medycznych niż tradycyjnych, drukowanych. Co więcej, 84% z nich poszukując konkretnych danych lub innych materiałów online – korzysta z wyszukiwarek internetowych (94% z Google), 39% korzysta ze specjalistycznych portali dla lekarzy, a dopiero po 7% ze stron produktowych i korporacyjnych.
Jakie z tego wnioski? – Dobrze zaplanowana i skierowana do lekarzy kampania edukacyjno-promocyjna Internecie, w oparciu o aplikacje webowe lub z wykorzystaniem systemów edetailingowych (przedstawiciel medyczny z prezentacją multimedialną na tablecie lub prezentacja dostępna na dedykowanych landing page’ach, portalach, albo też aplikacja mobilna) może być nie tylko wsparciem dla tradycyjnych kanałów komunikacji, ale też w niektórych przypadkach może je z powodzeniem zastąpić. Nie można również zapomnieć o dalszym rozwijaniu kompleksowych (z medycznego punktu widzenia) lub specjalistycznych platform internetowych, dedykowanych rozwiązań online związanych z udostępnianiem lekarzom i farmaceutom materiałów informacyjnych, w tym multimediów, a także – co bardzo istotne – coraz większym zwróceniu uwagi na kompatybilność i dostosowanie przygotowanych rozwiązań (aplikacji, stron www, video itd.) do różnego rodzaju typów urządzeń – komputer stacjonarny / notebook, tablet (w tym iPad) lub smartphone. No i na koniec niezbędna jest oczywiście odpowiednia optymalizacja stron www pod kątem wysokich pozycji w wyszukiwarka internetowych na najbardziej istotne dla nas słowa i frazy kluczowe. Reasumując, ogólny trend – za który w pewnym stopniu możemy uznać rozwiązania z USA czy Europy Zachodniej – wskazuje na coraz większą rolę czy też dostępność nie tylko Internetu w pracy zawodowej i edukacji lekarzy, ale też nowych technologii opartych na zaawansowanych multimediach. Warto zatem pomyśleć o tym już dzisiaj.
