Budowa pozytywnego wizerunku naszej marki w oczach konsumentów i pacjentów to najczęściej „koszt” wielu miesięcy prowadzenia kampanii, dobry produkt (w postaci leku, kosmetyku, suplementu diety) lub usługa medyczna, a także odpowiednio dobrana strategia komunikacji. Czasami jednak wystarczy jeden niezadowolony konsument, który rozpocznie w Internecie lawinę niekontrolowanych zdarzeń i dyskusji, które bezpośrednio uderzą w reputację naszej marki. Z drugiej strony nasza marka może mieć po swojej stronie realnych ambasadorów w postaci zadowolonych konsumentów / patients.
To właśnie adwokaci (ambasadorzy) naszej marki, którzy wywodzą się z grupy odbiorców naszego produktu lub usługi, są naszymi sprzymierzeńcami w budowaniu pożądanego wizerunku, a w sytuacjach kryzysowych jednymi z pierwszych, którzy mogą stanąć po naszej stronie. Analizy przeprowadzone przez Dachis Group (raport „Managing reputation with Brand advocacy”, 03.2013) procès 30 000 marek wykazały, że ponad 248 000 internetowych aktywistów odpowiada za blisko 30% ekspozycji i komunikatów marek. A przecież przez większość czasu poszczególne firmy prowadzą mniej lub bardziej intensywne kampanie reklamowe, na które przeznaczają konkretne budżety. Jaki jest z tego wniosek? Tak naprawdę w skali prowadzonych przez marki różnego rodzaju aktywności promocyjnych – niewielka grupa pasjonatów, ambasadorów jest w stanie w zdecydowany sposób wesprzeć budowanie ich wizerunku i wzmocnić przekaz reklamowy. Wsparcie ambasadora dla marki to również zaangażowanie w komunikację jego autorytetu. W końcu – jak już wielokrotnie wykazano w różnych badaniach – bardziej ufamy konkretnym osobom niż samym reklamom.
Bien sûr, wspieranie i angażowanie konsumentów, które ma na celu wyłonienie ambasadorów wymaga ze strony marki czasu, pomysłu, a niejednokrotnie i środków. Jednak w dalszej perspektywie przyniesie nam korzyści w postaci autentycznego zaangażowania realnych osób, które będą wspierać działania marki i to często na skalę i w sposób niedostępny dla pracowników agencji lub brand managerów bezpośrednio odpowiedzialnych za pharma social media marketing. Na takich założeniach oparto z powodzeniem wiele strategii komunikacji online. A jak wygląda to w przypadku Twojej marki?